strona główna

WITAMY I ZAPRASZAMY

 


MAŁE KUCHENNE REWOLUCJE

Pizza w klasie II.u.u. okazała się przebojem piątku 19.października br. Wystarczy powiedzieć, że zniknęła do ostatniego okruszka. Ale po kolei...
Każdy drugoklasista w chlebaku przyniósł swój ulubiony dodatek do pizzy, bo z gustami się nie dyskutuje. Wszyscy przygotowali swoje miejsca do pracy, wdziali fartuszki, wyszorowali ręce i już, już mieli zabierać się do krojenia, a tu trzeba było jeszcze przypomnieć jak należy posługiwać się nożem i po takiej instrukcji praca ruszyła pełną parą. Szło wszystko jak z płatka, ale produktów ubywało i ubywało. Czyżby dziury w deskach do krojenia powodowała tajemnicze znikanie? Ależ skąd- szyneczka i serek pokrojone w apetyczną kosteczkę lądowały raz w buziach, raz na talerzykach. Jednak miejsca w brzuszkach musiało starczyć na pizzę, więc by spalić kalorie zabraliśmy się do wyrabiania ciasta drożdżowego, a to łatwe nie jest i wymaga siły. Gdy już ciasto było gotowe, każdy mógł się wykazać w dekorowaniu pizzy ulubionymi składnikami. Na końcu okazało się, że miejsca w brzuszkach starczyło na ulubione kawałki, a nawet mniej lubiane, tak, że zanim pizza ostygła, zniknęła bez śladu i próżno było by jej szukać.