strona główna

WITAMY I ZAPRASZAMY

 


Wycieczka do muzeum archeologicznego w Grzybowie czyli śladem naszych przodków ...

24 maja br. uczniowie Szkoły Podstawowej z klas 4-5 i kilkoro uczniów z klasy 6 ,2 i 3 odwiedziło gród Słowian i muzeum archeologiczne w Grzybowie. Pogoda okazała się ,jak na zamówiona z katalogu. Było to ważne ,gdyż lwia część zajęć przewidziana została do prowadzenia na świeżym powietrzu.
W grzybowskiej osadzie czekało na uczniów wiele atrakcji i ciekawych zajęć, podobnych do tych, jakie wykonywali nasi przodkowie Słowianie. W Podgrodziu i Grodzie wszyscy mogli zapoznać się teoretycznie oraz doświadczyć codziennych zajęć , kobiet i mężczyzn z czasów początków państwa polskiego. Chłopców szczególnie zainteresowała dawna broń i umundurowanie (miecze, łuki, toporki, zbroje, hełmy ) oraz zwykłe, codzienne zajęcia ich rówieśników z czasów wojów. Dziewczęta z upodobaniem tworzyły ozdoby podobnie, jak ich słowiańskie rówieśnice. Od przewodnika prowadzącego zajęcia, uczniowie dowiedzieli się ,że życie wtedy było krótkie,
trudne i ....nudne. Nie było przecież telewizji, radia, Internetu i komórek. Jedzenia nie kupowano
w markecie, tylko trzeba było je upolować, wyhodować i przyrządzić. Ubrania tez trzeba było sobie szyć samemu. Że dzieci do 12 roku życia nie miały imion, wszystkich nazywano „dzieciomi”, dopiero gdy ukończyli lat 12 stawali się dorośli i nadawano im przydomki- imiona. Po wielu ciekawych zajęciach ,jak np. walka na miecze, ćwiczenia w utrzymaniu równowagi na morzu, strzelania z łuku ,robienia ozdób, tropienia zwierząt i smacznym posiłku wszyscy ochoczo udali się do muzeum archeologicznego .
A muzeum to okazało się niezwykłe. Wszystkiego można było tu dotykać i doświadczać...Atrakcją stała się zabawa w archeologów. Wszyscy uczniowie mogli poczuć się jak prawdziwi odkrywcy i archeolodzy, gdy posługując się narzędziami archeologicznymi, poszukiwali skarbów przeszłości(wcześniej zakopanych przez kustosza). Śmiechu było co niemiara, gdy Eryk znalazł całkiem nowoczesny pierścionek, prawdopodobnie zgubiony przez jakąś turystkę...
Na sam koniec wycieczki przygotowano akcent zdrowotny – ścieżkę zdrowia z pokonywaniem wielu przeszkód... Nie należała ona do najłatwiejszych ale naszym dzielnym uczniom nie sprawiła trudności...
W znakomitych humorach wróciliśmy do szkoły.